Nie zastanawiając się długo ruszyłem w stronę akademików PK przejechać się nową ścieżką obok niedawno wybudowanej estakady do Serenady. Na wysokości 29 listopada i Opolskiej zadzwonił Konrad z propozycją wyjazdu. W sumie nie widziałem przeszkód, cofnąłem się do domu i w tym momencie Rado wyraził chęć wspólnego wyjazdu, ale jednak kurcze za późno... wraz z Kondziem polecieliśmy do Skały i Ojcowa, robiąc małą pętlę z przyzwoitą prędkością. Kurcze, ten rower jednak ma powera!


W Skale
Statystyki trasy
DST: 42,66 km/h
MXS: 42,5 km/h
AVS: 22 km/h
TM: 1:56 h